Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci kpt. ż.w. Andrzeja Podlasińskiego – współtwórcy Stowarzyszenia Euro Jachtklub POGOŃ, byłego wicekomandora i członka honorowego. W ostatnim czasie Andrzej Podlasiński piastował funkcję Prezesa Zarządu Zachodniopomorskiego Klastra Morskiego.
Rodzinie, Znajomym i Wszystkim Współpracownikom Andrzeja zarząd oraz członkowie SEJK Pogoń pragną złożyć wyrazy głębokiego i szczerego współczucia.
Uroczystości pogrzebowe na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie rozpoczną się w czwartek 19. października o godzinie 13.30.
Spoczywaj w pokoju!
Pierwsza odsłona 69. Międzynarodowych Regat Jesiennych już za nami. Teraz czas na wyścig o Błękitną Wstęgę Jeziora Dąbie.
W sobotę o godzinie 11:00 na rozegrano pierwszy wyścig w ramach Międzynarodowych Regat Jesiennych. Na starcie stanęło trzydzieści dziewięć jachtów. Sprzyjające warunki pogodowe tak w sobotę, jak i w niedzielę pozwoliły na ciekawą żeglarską rywalizację na jeziorze Dąbie. Najlepszymi jachtami w swoim grupach były:
– KWR I: s/y Lisica
– KWR II: s/y Orson
– KWR III: s/y Accu
– O I: s/y Tomahawk
– O II: s/y Master 3
Cykl Regat Jesiennych zakończy Wyścig o Błękitną Wstęgę Jeziora Dąbie w sobotę 30. września. Tuż po jego rozegraniu odbędzie się uroczyste zakończenie regat i podsumowanie sezonu żeglarskiego na marinie Pogoń. Organizatorzy imprezy przygotowali dla uczestników wiele nagród oraz poczęstunek.
HONOROWY PATRONAT NAD 69. MIĘDZYNARODOWYMI REGATAMI JESIENNYMI OBJĘLI – PREZYDENT MIASTA SZCZECINA PIOTR KRZYSTEK i MARSZAŁEK WOJEWÓDZTWA ZACHODNIOPOMORSKIEGO OLGIERD GEBLEWICZ
Wydarzenie współfinansowane z budżetu Województwa Zachodniopomorskiego i Miasta Szczecin
Pobierz pełne wyniki:
* 69.Międzynarodowe Regaty Jesienne – WYNIKI
Świetnie spisali się nasi żeglarze SEJK Pogoni Szczecin podczas żeglarskich Mistrzostw Polski 2017 rozegranych w Pucku. W olimpijskiej klasie Laser całe podium zajęli zawodnicy naszego klubu.
Zwyciężył faworyt zmagań, olimpijczyk z Rio de Janeiro Kacper Ziemiński, na drugim miejscu uplasował się Tadeusz Kubiak, a na trzecim Jakub Rozdziewicz!!! Całe „pudło” było więc nasze- gratulacje i duże brawa!!!
Była to najliczniejsza konkurencja regat, a w stawce 68 zawodników najlepszy okazał się, po raz piąty z rzędu, Kacper Ziemiński, chociaż przed wyścigiem medalowym nasz 27-letni Kacper był drugi, za …Jakubem. Kacper – trzykrotny olimpijczyk – dopiero w decydującym wyścigu wyprzedził młodszego o osiem lat klubowego kolegę i zajął w efekcie pierwsze miejsce. Jakub był tym razem siódmy i spadł na najniższy stopień końcowego podium, a rozdzielił ich trzeci reprezentant SEJK Pogoń Tadeusz, zajmując drugie miejsce.
– Ten triumf przyszedł mi z największym trudem, ale jednocześnie sprawił najwięcej radości – podkreślił Kacper – Do Pucka przyjechałem bez większych oczekiwań, bo od ubiegłorocznych mistrzostw Polski nie brałem udziału w regatach. Poza tym w tym roku przeszedłem dwie operacje i nie miałem również na czym pływać. Pomocną dłoń wyciągnęli do mnie trener kadry Robert Siluk oraz Polski Związek Żeglarski, dzięki czemu dwa dni przed mistrzostwami mogłem na Zatoce Puckiej sprawdzić sprzęt. To były całe moje przygotowania do tych regat.
Po mistrzostwach Kacper zapowiedział, że tym medalem kończy sportową karierę w polskiej reprezentacji olimpijskiej.
Kacper kończy karierę olimpijską
Kacper Ziemiński, który w tym roku był dwa razy operowany, został piąty raz mistrzem Polski w żeglarskiej klasie Laser Standard. Po regatach powiedział: – W Pucku pływałem bez większych oczekiwań, bo trochę mnie pokroili, a ponadto prowadzę firmę meblarską – przyznał żeglarz SEJK Pogoń Szczecin.
Pierwszy złoty medal w klasie Laser Standard Kacper wywalczył w 2013 roku w Gdańsku, teraz w Pucku po raz piąty z rzędu stanął na najwyższym stopniu podium. Ten tytuł reprezentant SEJK Pogoń Szczecin zapewnił sobie dopiero w ostatnim wyścigu medalowym.
– Muszę przyznać, że ten sukces przyszedł mi z największym trudem, ale jednocześnie sprawił najwięcej satysfakcji. W zeszłym roku, po igrzyskach olimpijskich w Rio, rywalizowałem w mistrzostwach Polski na świeżości, jednak byłem w gazie i wygrałem bez większych problemów. To był mój ostatni start i dlatego teraz przyjechałem do Pucka bez większych oczekiwań, ale z nastawieniem, aby te zawody sprawiły mi jak najwięcej radości – powiedział.
Nasz 27-letni żeglarz zmagał się w tym roku ze sporymi problemami zdrowotnymi. Przeszedł bowiem dwie operacje – w lutym więzadeł krzyżowych, a w maju wyrostka robaczkowego.
– Trochę mnie ostatnio pokroili. Pierwsze problemy z kolanem pojawiły się w zeszłym roku na wiosnę. Podczas zawodów Pucharu Świata we francuskim Hyeres naderwałem wiązadło krzyżowe, ale noga specjalnie nie bolała i zabieg nie był konieczny. Na początku roku, grając w piłkę, całkowicie je zerwałem i w lutym przeszedłem pierwszą operację, a kiedy się wylizałem, przyplątał się wyrostek robaczkowy. I z tego powodu nie wystartowałem w maju w Krynicy Morskiej w Pucharze Polskiego Związku Żeglarskiego – dodał.
W mistrzostwach Polski najlepszy w ostatnich latach zawodnik w klasie Laser Standard rywalizował na pożyczonym sprzęcie. – Z pomocą przyszedł mi trener kadry Robert Siluk oraz związek. Do Pucka przyjechałem dwa dni przed regatami przetestować łódkę i tak wyglądały moje przygotowania do tych regat – stwierdził.
Trzykrotny olimpijczyk, w Pekinie w 2008 roku startował w klasie 470, a cztery lata później w Londynie oraz rok temu w Rio de Janeiro rywalizował w klasie Laser Standard, postanowił zakończyć reprezentacyjną karierę.
– To jest definitywny koniec, bo nie zamierzam już brać udział w eliminacjach do kolejnych igrzysk. Swoje w życiu wypływałem, a teraz chcę poświęcić się pracy i rodzinie. Mamy synka, a z żoną myślimy także o drugim dziecku – zdradził.
Kacper nie zamierza jednak rezygnować ze startów na krajowych akwenach i rywalizacji z młodszymi zawodnikami. – Można się mnie spodziewać, chociażby w przyszłym roku w maju na Pucharze PZŻ w Krynicy Morskiej. Kocham ten sport i nawet kiedy nie trenuje się na co dzień, nie wyklucza to z udziału w regatach. Oczywiście jeśli pływa się w tak trudnych warunkach, jakie mieliśmy w Pucku to wyraźnie odczuwa się braki w przygotowaniach oraz w opływaniu – skomentował.
Zamiast żeglarstwa gros czasu zawodnikowi szczecińskiego klubu zajmuje obecnie praca zawodowa. Razem z bratem prowadzi on w Sępólnie Krajeńskim firmę produkującą meble z litego drewna.
– Kontynuujemy rodzinne tradycje, bo tę działalność zapoczątkował dziadek, po nim schedę przejął nasz tata, a teraz dzieło prowadzą wnuki. Zatrudniamy 120 osób, a 95 procent mebli idzie na eksport – podsumował Kacper.
Info: PAP, ZOZŻ
SEJK POGOŃ: Zapytanie Ofertowe na wykonanie przeglądu technicznego, uruchomienie funkcjonowania oraz serwis w okresie 36 miesięcy systemu monitoringu Mariny POGOŃ”
Termin składania ofert 21.08.2017
Czytaj dalej →